• kredyt

    Oczywiście, że kredyt w walucie to ryzyko. Tylko w roku 2008 gdy ja brałem kredyt na mieszkanie, żaden Bank 

    w złotówkach nie chciał mi go dać. Co najdziwniejsze we frankach wówczas nie było najmniejszego problemu. Wcale się nie żalę, przedstawiam sytuacje jaka wtedy w moim przypadku miała miejsce. Przedstawić sytuację trochę z innej strony, czy nie dziwi Was fakt, że w złotówkach kredytu nam nie przyznano a we frankach jakoś się udało?Różnica w oprocentowaniu. WIBOR w 2008 r grubo przekroczył 6% a LIBOR nawet się nie zbliżył do 3%. Do tego marża na walutowym była dużo niższa (pewnie w kalkulacji zysku liczyli sobie spread walutowy, bo wymagali przecież spłat w złotówkach i sami przeliczali po swoim kursie, dopiero potem ustawa wymusiła możliwość spłaty w walucie kupionej gdzie indziej). Więc jak taki kredyt złotówkowy był na 8% a CHF ze 4%, to rata kredytu na 400K zł na 30 lat w złotówkach była 2935zł a "w CHF" 1910. Jest różnica z której wynikało, że bank w wielu przypadkach oceniał, że na ratę 3K Cię nie stać, ale na 2K owszem, i w walucie Ci damy. I to była też prawda, że w sumie walutowcy wpłacili w zdecydowanej większości przypadków mniej pieniędzy, niż gdyby wzięli kredyt w PLN.


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :